Zaczęłam moją nową kulinarną przygodę z pięcioma rodzajami dyni - od góry: Delicata, Buttercup, Sweet Dumpling, Golden Nugget, i White Swan Acorn |
Buttercup, w wolnym tłumaczeniu, oznaczający kubek/miseczkę masła, należy do dyń turbanowych (mających twardą ciemno zieloną, albo zieloną w jaśniejsze kreseczki, skórkę, i kształt przypominający turban), jest bardzo popularną odmianą dyni zimowej. Ma słodki i kremowy, pomarańczowy miąższ. Ponieważ jest znacznie słodsza niż większość innych zimowych dyń, wyśmienicie nadaje się do zapiekania, pieczenia, gotowania (w wodzie i na parze), i nadziewania. W związku z tym można nią zastępować bataty w większości receptur.
Chociaż w pierwszym momencie zapach świeżo pokrojonej dyni przywiódł nieprzyjemne dla mnie wspomnienia z przeszłości, bardzo szybko kulinarna ciekawość wzięła nad nimi górę. Teraz, po spróbowaniu zupy, mogę potwierdzić, że Buttercup Squash jest co najmniej tak smaczna jak bataty.
JESIENNA, BARDZO ZDROWA ZUPA, Z CZERWONĄ SOCZEWICĄ, DYNIĄ, I WARZYWAMI
- 1 szklanka czerwonej soczewicy (dlaczego nazywa się czerwona, gdy, jak to widać na zdjęciu po lewej stronie, ma zdecydowany pomarańczowy odcień?)
Carnival ( z przodu) stanie się miseczką na zupę |
- 1 drobno pokrojona żółta cebula
- 3 ząbki drobno pokrojonego czosnku
- 2 łyżki dobrej oliwy z oliwek (z pierwszego tłoczenia)
- 2 łyżki ghee * (sklarowanego masła); albo zwykłego
- 1 łyżeczka soli morskiej (użyłam szarej Celtyckiej soli)
- 1 łyżka przyprawy curry (ostrość zależy od upodobania)
- kilka gałązek świeżego tymianku; albo 1 łyżeczka suszonego (używam świeżego tymianku cytrynowego, który hoduję w moim ogródku)
- 1 łyżeczka świeżo zmielonego pieprzu
- 1 łyżeczka zmielonego kuminu
- 3 duże łodygi drobno pokrojonego selera naciowego
- 3 duże drobno pokrojone marchewki
- 2 szklanki (450g) średnio pokrojonej dyni - Butternut, albo Buttercup nadają się tutaj świetnie (kawałki dyni powinny być większe niż inne warzywa)
- 1 pęczek młodego świeżego szpinaku (albo zwykłego, pokrojonego w paski)
- 8 szklanek wywaru (z kurczaka albo warzyw)
- 3/4 szklanki dobrego sosu pomidorowego (używam włoskiego albo amerykańskiego ekologicznego sosu); ale można użyć 3 łyżki przecieru pomidorowego rozpuszczonego w wywarze; moja sugestia - NIE UŻYWAĆ krojonych pomidorów z puszki, ponieważ są generalnie bardziej kwaśne, i zmienią smak zupy!!!)
Po lewej - Carnival przygotowana do pieczenia, po prawej - pokrojona Buttercup do zupy |
Po wydrążeniu dyni, zamoczyć nasionka w miseczce z zimną wodą...***
W dużym garnku z grubym dnem podsmażyć na średnim ogniu na oliwce cebulę i czosnek. Dodać seler, marchewkę, i dynię, i podsmażać przez następne 2 minuty. Dodać sklarowane masło, sól, pieprz, tymianek, curry, i kminek, i podsmażać jeszcze 2 minuty więcej. Zalać wywarem, dodać sos pomidorowy i soczewicę. Zmniejszyć ogień (bardzo ważne!), i gotować pod przykryciem przez 45-60 minut, mieszając od czasu do czasu, aż soczewica będzie miękka. Wyłączyć palnik i dodać szpinak (nie gotować szpinaku!)****. Poczekać 5 minut przed podaniem zupy.
* Lubię dodawać troszeczkę ghee/sklarowanego masła do moich potraw, ponieważ nabierają one przez to specyficznego, orzechowego smaku, przy jednoczesnym małym dodatku kalorii. Sklarowane masło jest używane na całym świecie, głównie dlatego, że nie psuje się w temperaturze pokojowej (albo nawet wyższej). Ale ja używam je ze względu na walory smakowe!
** W efekcie końcowym miałam około 4 szklanek (725 g) pokrojonej w kostkę Buttercup Squash, ale użyłam tylko połowę na zupę; pozostała część została upieczona z odrobiną oliwki, soli, i pieprzu.
*** Nasionka dyni przemyć na sicie, jak bardzo można... Jeżeli zostaną jakieś błonki, to skurczą sie w trakcie pieczenia. Wymieszać osuszone nasionka z olejem, solą, i przyprawami (wedle gustu) - na 1 szklankę nasionek można użyć 1 łyżeczkę soli, 1 dużą łyżkę oleju i przyprawy. Dobrze wszystko wymieszać i rozłożyć w jednej warstwie na blaszce wyłożonej pergaminem, albo folią aluminiową. Piec w piekarniku nagrzanym do 180 C przez 15 minut (do czasu kiedy będą rumiane, albo kiedy zaczną "strzelać", tak jak prażona kukurydza - w zależności od rodzaju nasionek). Jemy nasionka razem ze skórkami!!! ... Niestety, pieczone pestki były tak wyśmienite (użyłam tylko oleju, soli i sproszkowanej papryczki kajeńskiej), że zanim pomyślałam o zrobieniu zdjęcia już nic nie pozostało ;=(
**** Szpinaku dodaję tylko tyle ile zużywam jednorazowo. Jeżeli zupy jest więcej to dodaję świeżego szpinaku do podgrzanej porcji zupy (jak wyżej) - nie znoszę brązowo-żółtawych wygotowanych warzyw!
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
This soup was created last Fall - to warm up! The original version incorporated sweet potatoes, but after I have received an invitation from Bea to this year's Pumpkin Festival, I realized that it was time to overcome my bias against this vegetable/fruit? (as a child I ate a raw piece of pumpkin and was very ill for days afterwards) and exchange the sweet potatoes for a very popular in America Buttercup Squash (the largest, with green skin on the picture below).
I have begun my new culinary adventure with five different specimens - starting at the top: Delicata, Buttercup, Sweet Dumpling, Golden Nugget, and White Swan Acorn |
An interesting detail, Americans use two terms for the species, although all come from the same genetic family - pumpkin, mostly the typical orange specimen, and squash (abbreviated from askutasquash [green thing eaten raw], a word from the language of Narragansett Indians, who have been living in the NE part of, what now is being called, the United States, for any other type.
Buttercup belongs to the Turban squash family (having hard and dark-green, sometimes accented with lighter green streaks shells, with turban-like shapes) and is a popular variety of winter squash. It has a sweet and creamy orange flesh. Since this squash is much sweeter than other winter varieties, it can be baked, mashed, pureed, steamed, simmered, or stuffed. Therefore, it can replace sweet potatoes in most recipes.
The first sniff of the cut up squash brought back the bad memories, but they quickly gave way to the curiosity. Now, after tasting the soup, I can confirm that Buttercup Squash is, at least, as tasty as sweet potatoes.
The first sniff of the cut up squash brought back the bad memories, but they quickly gave way to the curiosity. Now, after tasting the soup, I can confirm that Buttercup Squash is, at least, as tasty as sweet potatoes.
FALL'S VERY NUTRITIOUS RED LENTIL,SQUASH, AND VEGGIE SOUP
The smaller squash is called Carnival; baked, became the soup bowl |
- 1 cup red lentils (why are they called red, if, as you can see in the picture on the left, their color is definitely orange?)
- 1 chopped yellow onion
- 3 cloves minced garlic
- 2 tbsp good olive oil
- 2 tbsp ghee (clarified butter); or regular butter
- 1 tbsp sea salt (I used gray Celtic salt)
- 1 tbsp curry powder
- Few sprigs of fresh thyme; or 1 teaspoon dried (I use lemon thyme because I grow it in my garden)
- 1 tsp freshly ground black pepper
- 1 tsp ground cumin
- 3 large stalks small-diced celery
- 3 large small-diced carrots
- 2 cups (400g) medium diced squash - butternut, or buttercup are good choices (pieces should be bigger than other diced veggies)
- 1 bunch fresh baby spinach (or regular size sliced)
- 8 cups chicken/vegetable stock
- 3/4 cup good quality tomato sauce (I use Italian or American organic tomato pure; but you can also use 3 tbsp of tomato paste dissolved in stock; DO NOT use canned chopped/diced tomatoes, as they tend to be more acidic and will change the flavor of the soup!!!).
On the left - cut up Buttercup Squash for the soup, on the right - Carnival, ready to be baked |
In a large pot with a thick bottom, sauté the onions and garlic in the olive oil oil on medium heat. Add the celery, sweet potatoes (or squash), and carrots and sauté for 2 more minutes. Add clarified butter (ghee), salt, pepper, thyme, curry, and cumin and sauté for 2 more minutes. Add the chicken stock to the pot together with tomato paste, and lentils). Reduce the heat to low, and simmer in a Dutch oven, covered, for 1 hour, occasionally stirring the soup, until the lentils are cooked through. Turn the heat off and add spinach to hot soup (do not cook the spinach!)****. Wait about 5 minutes before serving.
* I like to use a bit of ghee (clarified butter) to my dishes, because they take on the specific nutty flavor, at the same time not adding too many calories. Clarified butter has been used all over the world because it does not spoil at the room (or even higher) temperature. However, I like to use it for the specific flavor.
** I ended up with 4 cups (725 g) diced Buttercup Squash, but used only half for the soup; the rest was roasted in the oven with salt, pepper, and some olive oil.
* I like to use a bit of ghee (clarified butter) to my dishes, because they take on the specific nutty flavor, at the same time not adding too many calories. Clarified butter has been used all over the world because it does not spoil at the room (or even higher) temperature. However, I like to use it for the specific flavor.
** I ended up with 4 cups (725 g) diced Buttercup Squash, but used only half for the soup; the rest was roasted in the oven with salt, pepper, and some olive oil.
*** Rinse squash seeds as much as you can... If you are left with any membranes, just left them there, since they will shrink in the oven. Mix dried seeds with oil, salt, and spices of choice (for instance for 1 cup of seeds you can add 1 tsp of salt, and other spices). Spread the seasoned seed on the pan lined with parchment paper or aluminum foil. Bake in the oven preheated to 350 F for about 15 minutes (or until they begin to pop, like the pop corn), depending on the types of seeds used. Eat them whole!!!...Unfortunately, the roasted seeds were so yummy (I used only oil, salt, and cayenne pepper), that before I thought about taking a picture, they were all gone ;=(
**** I use only as much spinach as can be eaten at once. If there is a leftover soup I add fresh spinach to warmed up portions (as above) - I can't stand brownish-yellowish overcooked veggies!
Wow! To prawdziwe dyniowo-zupowe cudenko! Ciesze sie, ze przelamalas te nieprzyjemne wsponienia z dziecinstwa, bo warto bylo, prawda? Witaj wsrod dynioholikow :))
OdpowiedzUsuńA buttercup uwielbiam, choc moja miala dosyc intensywny kolor miazszu, a nie kremowy, ale wsrod nich tez jest kilka roznych odmian wiec to pewnie dlatego.
Pozdrawiam Cie bardzo serdecznie!
I ciesze sie, ze sie jednak do dyni przekonalas :)
Beo - to dzieki Tobie odważyłam się spróbować! I chyba tak jak piszesz, już stałam się dynioholiczką ;=) Bo one są po prostu niezwykłe - a jakie przy tym fotogeniczne...po prostu cuda natury...Już nie mogę się doczekać na spróbowanie innych rodzajów i innych przepisów... Bardzo jestem wdzięczna za inspirację, Beo!
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie zupy. A jak ładnie podana:-)
OdpowiedzUsuńDzięki za pomysł, właśnie pałaszuję zupę dyniową (nieco zmodyfikowaną). Podjadałam jeszcze gorącą z garnka :)
OdpowiedzUsuńGosia (guciamal)
Anno Mario - cieszę się, że też lubisz takie zupy. A dyniowate są tak fotogeniczne, i tak wyśminicie zastępuja miseczki, że po prostu nie sposób nie skorzystać z takiej okazji, prawda? Tylko trzeba uważać na ilość odciętego spodu, bo wyląduje się tak jak ja, z krążkiem dyni, który trzeba włożyć jeszcze do miseczki, hihihihiih....
OdpowiedzUsuńGosiu - chyba Ci posmakowała wobec tego? A jakie modyfikacje, jeżeli mogę spytać?
Pozdrawiam