Nadziewać je można tym co mamy w kuchni,albo na co mamy ochotę. Ja staram się używać jak największej ilości warzyw, trochę białka mięsnego, pełnoziarniste zboża, albo rośliny strączkowe, i trochę sera.
NADZIEWANE CUKINIE
- 2 plasterki wędzonego boczku (albo szynki parmeńskiej)
- 3-4 małe okrągłe cukinie
- 1 marchewka
- 1 mała cebula (albo 1/4 dużej)
- pół czerwonej papryki
- 1 łodyga selera naciowego
- 1 pomidor bez skórki
- 1/2 pęczka pietruszki
- 4 ząbki czosnku
- 2 łyżki sera żółtego (użyłam Raclette - dobrze się topiący francuski ser, popularny również w Szwajcarii i Belgii; ale może być inny ulubiony)
- 5-6 łyżek ugotowanego dzikiego ryżu (może być inny, albo jakaś kasza)
- ulubione przyprawy
Odciąć górę cukiń i wydrążyć.
Boczek pokrojony w kostkę podsmażyć do zrumienienia na średnim ogniu. Dodać pokrojone drobno cebulę i czosnek i podsmażyć do zeszklenia cebuli. Dodać pozostałe warzywa pokrojone w kostkę i smażyć jeszcze przez kilka minut. Dodać pokrojony miąższ z wydrążonych cukiń i odparować. Ostudzić mieszankę i dodać utarty ser, ryż i ulubione przyprawy (pamiętając o tym, że boczek i ser są słone). Wydrążone cukinie posypać wewnątrz lekko solą i pieprzem, nadziać (można położyć cienki plasterek sera na górę), i przykryć odciętymi "kapeluszami". Posmarować (albo pokropić) cukinie i "kapelusze" oliwką i włożyć do blaszki wypełnionej wodą (albo wywarem) na wysokość 1 -2 cm. Zapiekać przez około 1 godzinę (jeżeli cukinie są większe, czas zapiekania może się przedłużyć), w temperaturze 190 C.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Round zucchinis (also called round courgettes) are not only visually fascinating (and very festive looking on a plate), but also blend extremely well with many ingredients... If we add to this list their nutritional value and really low caloric count, we would have to admit that good things do not have to be boring (or unpalatable).
They can be stuffed with anything we have in the kitchen, or whatever we feel like eating. I always try to include as many vegetables as possible, some meat protein, whole grains or legumes, and some cheese.
STUFFED ZUCCHINIS
- 2 slices smoked bacon (or prosciutto)
- 3-4 small round zucchinis
- 1 carrot
- 1 small onion (or 1/4 large one)
- 1/2 red bell pepper
- 1 celery stalk
- 1 tomato (skin removed)
- 1/2 bunch Italian parsley
- 4 cloves garlic
- 2 tbsp shredded hard cheese (I used Raclette - nicely melting French cheese,also popular in Switzerland and Belgium; but you can use any of your favorites)
- 5-6 tbsp cooked wild rice (you can use any type of rice, grains, or legumes)
- spices of you choice
Cut off the tops and using a small spoon, scrape out the flesh, leaving a 1/4-inch-thick wall. Dice the bacon and saute until crispy, add chopped onion and garlic and cook until onion is translucent. Add the rest of chopped veggies and cook for a few more minutes. Add chopped zucchini flesh and cook until liquid evaporates. Cool the mixture down, and add shredded cheese, cooked rice, and spices (taking in consideration that bacon and cheese are salty). Sprinkle a little salt and pepper inside the zucchinis, stuff them (you can also add a thin slice of cheese on top), and cover with the cut off "hat". Brush (or drizzle over) the zucchinis with olive oil and place in a shallow pan with 1 inch of water (or stock). Bake for about 1 hour (if zucchinis are bigger baking time should be extended) at 375 F.
HEJ ! SZKODA ZE JESTEM KOBIETA I NIESTETY JUZ NIE DO WZIECIA BO W PRZECIWNYM RAZIE ZROBILABYM WSZYSTKO ABY ZDOBYC TWOJE WZGLEDY TWOJE SERCE A MOWIAC DOSLOWNIE CALOKSZTALT. TRUDNO UWIERZYC ZE JESZCZE GDZIES NA SWIECIE EGZYSTUJE KTOS WSZECHSTRONNIE UTALNTOWANY , CIEPLY I PIEKNY. MAM NADZIEJE ZE TWOJA STRONA BEDZIE MIALA MILIONY CZYTELNIKOW KTORYCH BEDZIESZ SZOKOWAC POMYSLAMI KULINARNYMI I CIEKAWYMI OPWIADANIAMI . ZDJECIA WSPANIALE.!!!! NUTELLA \
OdpowiedzUsuńNutelko - Ty moja słodyczą przepełniona siostro...Dzięki za takie mniemanie o mojej skromnej osobie, i moich próbach blogowych. Dodałaś mi skrzydeł! Buziaczki
OdpowiedzUsuńI przepis pyszny, i siostra przesympatyczna :)) Moja niestety nie do konca rozumie dlaczego wkladam tyle czasu i energii w mojego bloga, pichcenie i fotki ;) Ale to nic, maz rozumie :)
OdpowiedzUsuńMyslalam wlasnie niedawno o Tobie kupujac cukinie na farmie, bo przypomnialo mi sie, ze jakis czas temu o nich 'rozmawialysmy'. Wygladaja wspaniale! :)
Pozdrawiam serdecznie!
Dzięki Beo - pochwała od Ciebie jest dla mnie wielkim komplementem! Ja też o Tobie ostatnio myślałam, w związku z gotowaniem i nie tylko ;=)
OdpowiedzUsuńA siostra to żona mojego brata - tak się wzajemnie zaadoptowałyśmy, bo niestety nie miałam nigdy rodzonej, o której zawsze marzyłam... No i wymarzyłam sobie tę moją Nutellę (tak Ją nazywam bo słodka jest jak Nutella i rozumie/popiera moje blogowanie - czyż można prosić o więcej?!)
Pozdrówka!
PS. Wysyłam mailem zdjęcie mojego cytrynowego geranium...