Jak każdego roku w Dzień Zaduszny zamyślam się nad przemijaniem.
Wspominam też ludzi, którzy odeszli do innego wymiaru, i te wspomnienia wywołują czasami bardzo mieszane uczucia. Niestety, nie wszyscy pozostawili po sobie "dobrą pamięć"...
Ale dzisiaj zapaliłam świeczkę dla wszystkich.
Ale dzisiaj zapaliłam świeczkę dla wszystkich.
SPIESZMY SIĘ BYĆ DOBRYMI,
TAK SZYBKO ODCHODZIMY...
(parafraza z ks. Twardowskiego)
As I do every year on the All Souls' Day, I am reflecting on transience.
I also recall people, who moved to another dimension, and sometimes these memories bring about very mixed feelings. Unfortunately, not everybody left "good memories" after him or herself...
But today I lit the candle for all of them.
But today I lit the candle for all of them.
LETS HURRY UP TO BE GOOD,
WE DEPART SO QUICKLY...
(paraphrase from Fr.Twardowski)
Myśmy więc o umarłych dobrze, albo wcale nie myślmy - parafraza znanego powiedzenia.
OdpowiedzUsuńMoje podroze czyli z dziennika grafomanki w srednim wieku.gg.podroze.bloog.pl
Oczywiście miasło być myślmy ... za szybko chciałam wysłać
OdpowiedzUsuńTrudno myśleć dobrze o niektórych ... I zgadzam się z p. Piotrem Balcerowiczem, filozofem, który po katastrofie smoleńskiej swierdził w jednym z wywiadów: "Czy śmierć coś zmieniła w naszej ocenie? Nie i nie powinna zmieniać. Bo jeżeli uznamy argument, że śmierć człowieka zmienia ocenę jego dokonań, to oznaczałoby że podstawy etyki runęły w gruzach. Bo my wszyscy kiedyś umrzemy. Czy to oznacza, że nasza śmierć oczyszcza nasze konto z plusów i minusów. Oczywiście - nie, więc to myślenie prowadziłoby do konkluzji bardzo niemoralnej."
OdpowiedzUsuń